Patrząc na rozwój przemysłu, nadmierną konsumpcję należy na racjonalne korzystanie z wody spojrzeć szerzej. Okazuje się bowiem, że na oszczędność wody ma także wpływ to co kupujemy i ile kupujemy. Dla przykładu i według danych z Banku Żywności statystyczny Polak wyrzuca rocznie nawet 237 kg żywności, marnując przy tym ok. 1000 litrów wody. Dlaczego wraz z wyrzucanym jedzeniem, ubraniem, czy opakowaniem marnujemy wodę? Tu pojawia się kwestia wyjaśnienia terminu „śladu wodnego”.
Co to jest ten „ślad wodny”?
Po raz pierwszy pojęcie śladu wodnego zostało zdefiniowane w 2002 roku przez holenderskiego naukowca Arjena Hoekstrę z Uniwersytetu Twente. Jego zdaniem zainteresowanie śladem wodnym wynika z faktu, że wpływ człowieka na środowisko można ostatecznie powiązać z konsumpcją ludzi, a problemy takie jak niedobór wody i jej zanieczyszczenie można lepiej zrozumieć i wyjaśnić, podejmując działania w kierunku rozwiązywania owych problemów z uwzględnieniem całości produkcji oraz łańcuchów dostaw. Wszędzie tam gdzie jest produkcja, przemysł i mocno rozwinięta gospodarka potrzebna jest woda. Można powiedzieć, że ślad wodny to suma pośredniego i bezpośredniego zużycia wody, jakiej potrzebujmy do wytworzenia danego produktu, a także jaką wykorzystujemy w procesach technologicznych. Bezpośrednie zużycie wody dotyczy wszystkich codziennych czynności, takich jak: picie, kąpiel, pranie, gotowanie. Natomiast pośrednie zużycie wody dotyczy wszystkich etapów produkcji, w których wykorzystywana jest woda. Tak więc ślad wodny obrazuje ile rzeczywiście zużywamy wody. Definiuje całkowitą objętość wody potrzebną do wyprodukowania danego produktu. Jest to także ilość wody, potrzebnej do zneutralizowania zanieczyszczeń powstających podczas produkcji.
Trzy kolory wody
W swojej teorii i badaniach nad śladem wody rozróżniono trzy kolory wody: zieloną, niebieską i szarą. Wodę zieloną można opisać jako wodę, która została zmagazynowana w roślinach lub w wierzchniej warstwie gleby. Taka woda jest przechowywana w korzeniach roślin, gdzie naturalnie paruje lub pomaga rosnąć. Obliczana jest dla roślin, które są gospodarczo wykorzystywane przez człowieka zarówno w celach spożycia jak i wszystkich procesach produkcji przemysłowej. Woda niebieska jest wskaźnikiem konsumpcji wody słodkiej. Oznacza wodę powierzchniową lub gruntową. Naturalnie odparowuje z gleby lub jest implementowana w produkcie lub przenoszona między poszczególnymi zbiornikami wodnymi. Dotyczy to głównie nawadniania upraw, rolnictwa, przemysłu i użytkowania wody w gospodarstwach domowych, takich jak nawadnianie kwiatów lub gotowanie. Woda szara natomiast jest miarą stopnia zanieczyszczenia wód słodkowodnych w procesie produkcji. Definiowana jest jako ilość wody słodkiej, która potrzebna jest
do rozcieńczenia, neutralizacji ścieków przemysłowych i komunalnych w celu spełnienia wymaganych norm jakości. Woda szara
jest odprowadzana do źródła wody lub oddawana do oczyszczalni ścieków.
Przykład trzech kolorów wody
Dla zobrazowania poszczególnego koloru wody w produkcji, opiszemy ślad wodny, czyli przybliżone zużycie wody w produkcji wołowiny. Woda zielona – ilość wody deszczowej potrzebnej do wyprodukowania wszystkich pasz spożywanych przez krowę w ciągu jej życia – czyli mamy tu siano, kiszonkę, rośliny na pastwiskach oraz wszelkie ziarna. Niebieska woda – woda powierzchniowa lub podziemna jako: wsparcie nawadniania roślin paszowych, picie dla krów oraz woda zużyta w procesie od ubojni po finalny kawałek mięsa w sklepie. Szara woda – zanieczyszczenie wód nawozami i środkami ochrony stosowanymi przy uprawie roślin paszowych, zanieczyszczenie wody w trakcie uboju i obróbki mięsa. Taki podział można dokonać dla wszystkich produktów, czy też półproduktów.
Wodochłonny przemysł
Szacuje się, że rolnictwo, łącznie z gospodarką leśną, zajmuje 60% powierzchni Ziemi, a produkcja roślinna i zwierzęca wykorzystuje 70% dostępnej wody słodkiej, z czego 30% przypada na produkcję zwierzęcą. Także opakowania są produktami, które pochłaniają największą ilość wody. Rocznie na świecie produkowanych jest 400 milionów ton opakowań. Służą one m.in. do przechowywania żywności, ubrań, elektroniki i innych dóbr podczas ich transportu i magazynowania. Wytwarzanie opakowań wykorzystuje zasoby wodne, które obliczane są na 650 do 800 miliardów m3 wody rocznie. Również przemysł tekstylny, odzieżowy to spore obciążenie dla środowiska naturalnego. Średnio do wyprodukowania jednego T-shirta potrzeba około 2700 litrów wody. Przy tym przemysł odzieżowy odpowiedna za 10% emisji dwutlenku węgla do atmosfery. W efekcie końcowym, niemodne już ciuchy w 85% trafiają na wysypisko śmieci, a tylko 15% całej produkcji „fast fashion” do ponownego przerobienia. Do tego należy dodać ilość wody potrzebnej do utylizacji nawozów, które są potrzebne do wyhodowania odpowiedniej jakościowo bawełny na plantacjach.
Każdy ma swój „ślad wodny”
Średnia wartość śladu wodnego gospodarstwa domowego w Polsce to od 350 do 400 litrów każdego dnia. Wielkość śladu wodnego danego kraju określa poziom życia jego mieszkańców. Reprezentuje również stopień uzależnienia od zewnętrznych źródeł wody za granicą. W tym przypadku rozróżnia się tak zwane wewnętrzne i zewnętrzne ślady wodne: wewnętrzny ślad wodny to zużycie wody w produkcji produktów w kraju. Zewnętrzny ślad wodny to zużycie wody w produkcji towarów za granicą i ich import do kraju.
Dla przykładu Holandia jest krajem, który zapewnia wysoki standard życia swoim mieszkańcom, ale do 95% jej śladu wodnego znajduje się za granicą. Zewnętrzny ślad wodny Indii lub Paragwaju wynosi, w przeciwieństwie do holenderskiego, tylko 3%. Czyli 97% stanowi szara woda, która po wyprodukowaniu i wysłaniu danego produktu za granice, pozostaje w miejscu wytworzenia produktu.
Co robić, by ograniczyć swój ślad wodny?
Nieregularne opady i coraz częściej występujące długie okresy suche zmuszają nas do przemyśleń na temat sprawnego gospodarowania zasobami wody słodkiej, które w Polsce są mocno ograniczone. Jednak na samych przemyśleniach nie możemy pozostać. Już teraz potrzebne są radykalne rozwiązania systemowe i prawne dla podnoszenia retencji, zbierania deszczówki, ograniczania powierzchni nieprzepuszczalnych, czyli betonowaniem miast oraz w kwestii stosowania nowoczesnych technologii, ograniczających zużycie wody w zakładach przemysłowych. Zanim jednak to nastąpi, sami możemy wdrożyć metodę małych kroków
i dobrych praktyk w naszym domu i codziennym życiu. Zaczynając od rozwiązań, czy też urządzeń ograniczających zużycie wody, poprzez racjonalne planowanie zakupów, inwestowanie w recycling, odnawianie i renowacje posiadanych przedmiotów i ubrań.
W myśl „dekalogu dobrych praktyk wodnych”:
- bądź świadomy swojego śladu wodnego
- uwzględniaj ślad wodny podczas zakupów – racjonalnie planuj swoje wydatki.
- nie marnujmy jedzenia – zero waste. Zadbaj o odpowiednie przechowywanie jedzenia.
- ogranicz spożycie mięsa na rzecz produktów pochodzenia roślinnego.
- nie kupuj rzeczy, których nie potrzebujesz – upcycling.
- segreguj śmieci – dzięki temu więcej trafi do recyclingu.
- wybierajmy firmy, które działają na rzecz środowiska naturalnego.
- postaw na retencję wody w swoim gospodarstwie.
- pij wodę z kranu – zaoszczędzisz i ograniczysz ilość plastikowych butelek.